Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Mexico

Down Icon

WYWIAD: „100% podatek od zagranicznych nabywców w Hiszpanii trafi do sądów UE”

WYWIAD: „100% podatek od zagranicznych nabywców w Hiszpanii trafi do sądów UE”

W odpowiedzi na doniesienia, że ​​rząd Hiszpanii zamierza podwoić ceny nieruchomości dla nabywców spoza UE poprzez wprowadzenie stuprocentowego podatku, The Local rozmawiał z ekspertami ds. prawa i nieruchomości na temat tego, czy taki podatek ma sens i czy jest w ogóle legalny.

Socjalistyczny rząd Hiszpanii znów trafił na pierwsze strony gazet po złożeniu w Kongresie oficjalnej propozycji opodatkowania nowych nabywców domów spoza UE, którzy nie są rezydentami tego kraju, w wysokości 100 procent wartości hiszpańskich nieruchomości. Pomysł ten po raz pierwszy zaproponował w styczniu premier Hiszpanii Pedro Sánchez, jako sposób na ograniczenie „zagranicznych spekulacji”.

W projekcie ustawy potwierdzono już, że podatek w wysokości 100 procent będzie dotyczył podstawy opodatkowania nieruchomości (wartości nieruchomości), co w efekcie podwoi jej cenę dla nabywców.

Tekst ustawy przedstawiony przez rządzących socjalistów wyjaśnia, że ​​wbrew wcześniejszemu stanowisku nie dojdzie do podwojenia podatku od przeniesienia własności (ITP, który wynosi od 6 do 11% wartości nieruchomości).

SPRAWDZENIE FAKTÓW: Tak, 100-procentowy podatek w Hiszpanii dla osób spoza UE i nierezydentów podwaja cenę nieruchomości

Taki podatek, jeden z kilku mających na celu rozwiązanie kryzysu mieszkaniowego w Hiszpanii , wymagałby zatwierdzenia parlamentu, aby mógł stać się prawem.

Mimo to w sferze prawnej, fiskalnej i majątkowej Hiszpanii reakcja jest alarmująca.

„Projekt ustawy jest bardzo jasny: mówimy o 100 procentach najwyższej wartości nieruchomości podlegającej opodatkowaniu” – powiedział hiszpański ekspert ds. nieruchomości Mark Stücklin, szef Spanish Property Insight, w wywiadzie dla The Local.

„Załóżmy, że to cena transakcyjna willi za 300 000 €, w takim przypadku podatek wyniósłby 300 000 €, pomniejszony o odliczenie ITP. Szaleństwo!”

„Moja reakcja jest taka, że ​​byłoby to tak nieskuteczne i kontrproduktywne, że PSOE nie może być naprawdę poważne i chodzi bardziej o próbę wyprzedzenia Sumar (skrajnie lewicowego młodszego partnera koalicyjnego socjalistów) z lewej strony, ale coraz trudniej to stwierdzić”.

Według prawnika z Majorki, Alejandro Del Campo z DMS Consulting, „podatek państwowy od przeniesienia własności nieruchomości, który karze nierezydentów, nie ma sensu”.

Del Campo, który ma szerokie portfolio klientów zagranicznych, odwołał się do sądów UE od kilku dyskryminacyjnych działań rządu hiszpańskiego wymierzonych w osoby niebędące rezydentami kraju.

„Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej potępił już Hiszpanię za dyskryminację nierezydentów poprzez podatek od spadków i darowizn” – powiedział prawnik portalowi The Local, dodając, że władze Hiszpanii zostały zmuszone również do zniesienia dyskryminujących nierezydentów podatków w porównaniu z podatkiem majątkowym i podatkiem solidarnościowym.

Warto zauważyć, że wiele przepisów wymierzonych w osoby niebędące rezydentami kraju wprowadzono jeszcze przed obecnym kryzysem mieszkaniowym w Hiszpanii, co sugeruje, że władze Hiszpanii od dawna traktują tych obywateli jako sposób na napełnianie kasy publicznej.

Według Del Campo, 100-procentowy podatek „rażąco naruszałby prawo UE, w szczególności artykuł 63 TFUE, który zakazuje jakichkolwiek ograniczeń swobodnego przepływu kapitału nie tylko między państwami członkowskimi, ale także między państwami członkowskimi a państwami trzecimi”.

Jego zdaniem tylko nowe budynki będą bezpieczne przed podwojeniem cen, ponieważ „nowe nieruchomości podlegają podatkowi VAT, a hiszpański ustawodawca nie może tak łatwo ingerować w tę kwestię”.

Generalna Rada Ekonomistów Hiszpanii (CGE) również zabrała głos, nazywając nowy dodatkowy podatek od zakupu domów przez osoby niebędące rezydentami UE „szaleństwem” i uważa, że ​​sprawa może zostać rozstrzygnięta w sądzie.

W środę CGE spotkało się z przedstawicielami hiszpańskiego Rejestru Ekonomistów i Doradców Podatkowych (REAF), aby omówić propozycję rządu Hiszpanii dotyczącą nowego podatku dla nabywców nieruchomości spoza UE.

Eksperci zgodnie twierdzą, że problemem nie jest to, że domy kupują zamożni obcokrajowcy, ale raczej to, że w niektórych obszarach brakuje nieruchomości.

W związku z tym wątpią w skuteczność tak „drastycznego” podatku i ostrzegają, że w Hiszpanii jest wiele obszarów, w których mieszka znaczna liczba ludności zagranicznej, i że w związku z tym w tej kwestii powinien zostać osiągnięty pewien konsensus.

Z kolei hiszpański Rejestr Ekonomistów i Doradców Podatkowych (REAF) nazwał tzw. superpodatek „szokującym”, podkreślając jednocześnie, że „jest to pierwszy raz, kiedy ustanowiono podatek o stawce 100%, co rodzi pytania o jego potencjalny charakter konfiskacyjny”.

„Kiedy przyjdzie czas, aby ktoś, kto zapłacił dwa razy więcej niż wynosi wartość jego domu, chciał go sprzedać, czy znajdzie kogoś, kto go kupi? Czy straci pieniądze?” — ​​powiedział szef REAF, Agustín Fernández.

Uważa zatem, że gdyby wprowadzono stuprocentowy podatek, późniejsza sprzedaż nieruchomości przez osoby niebędące rezydentami byłaby „nieopłacalna”, ponieważ podatek „karze” inwestycje osób niebędących rezydentami UE.

„Wyobrażamy sobie, że sądy ostatecznie orzekną o konfiskacyjnym charakterze podatku” – podsumował Fernández.

thelocal

thelocal

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow